W obecności około 5 tysięcy wiernych beatyfikacyjny dekret papieża Benedykta XVI odczytał prefekt watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kardynał Jose Saraiva Martins. Jaegerstaetter "oddał swe życie w wielkodusznym zaparciu się samego siebie, z całkowitym przekonaniem o swej wierności Ewangelii i za godność osoby ludzkiej" - głosi papieski dokument. Franz Jaegerstaetter urodził się 20 maja 1907 roku w Sankt Radegund koło Linzu. W młodości przechodził kryzysy duchowe i zdążył zostać ojcem nieślubnego dziecka, zanim w 1936 roku po poślubieniu Franziski Schwaninger podjął wzorowo obowiązki katolickiego ojca rodziny. Owocem tego małżeństwa były trzy córki. Na początku marca 1943 roku Jaegerstaetter, wówczas zakrystianin w Sankt Radegund, musiał stawić się przed komisją poborową , której oświadczył, że jako katolik nie może zaakceptować tekstu żądanej od niego przysięgi wojskowej. Został natychmiast aresztowany, a po przewiezieniu do Berlina skazany na początku lipca na karę śmierci za "sabotowanie wysiłku zbrojnego" - przy czym hitlerowski sąd odrzucił propozycję Jaegerstaettera, iż jest on gotów służyć w formacjach sanitarnych. Wyrok przez ścięcie gilotyną wykonano w więzieniu w 9 sierpnia 1943 roku. We mszy beatyfikacyjnej uczestniczyło około 60 członków rodziny Franza Jaegerstaettera, w tym jego 94-letnia małżonka Franziska. Jej ubiór miał kolor czerwony, na znak męczeństwa męża. - Cieszę się szczególnie, że do rejestru błogosławionych mogę dziś wpisać żonatego świeckiego i ojca rodziny - powiedział kard. Saraiva Martins. W kalendarzu liturgicznym dniem poświęconym błogosławionemu Franzowi Jaegerstaetterowi będzie 21 maja - rocznica jego chrztu.