"Musimy być solidarni w takich chwilach, ale poza solidarnością, której bardzo potrzebujemy, potrzebne są też skuteczne działania" - podkreśliła premier. "Dzisiaj zebraliśmy się w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa, by ocenić sytuację i podjąć decyzję co do bezpieczeństwa naszego państwa" - mówiła szefowa rządu. "Mogę zapewnić naszych obywateli, że są bezpieczni" - podkreśliła premier. "Wszystkie służby działają, są w pogotowiu, będą wzmożone kontrole tam, gdzie powinno się to odbywać, w miejscach komunikacji, na dworcach, na lotniskach po to, żebyście państwo czuli się bezpieczni" - mówiła. "W tej chwili Polska jest krajem bezpiecznym, nie ma podstaw do tego, by wprowadzać podwyższony stopień bezpieczeństwa" - podkreśliła. Jak jednak dodała, jeżeli sytuacje będzie tego wymagała, kolejne posiedzenie RCB odbędzie się jeszcze we wtorek. Zapewniła, że wszystkie służby są w pogotowiu i dbają o bezpieczeństwo. "Chcę wyrazić głębokie wyrazy współczucia i złożyć kondolencje Belgii, narodowi belgijskiemu; na ręce pana premiera Belgii złożyłam kondolencje. Ta tragedia, która wydarzyła się dzisiaj w Brukseli, pokazała, że żyjemy w świecie, w którym rzeczywiście wszystkie wartości, przez nas uznawane jako fundamenty budowania wspólnoty, zaczynają legnąć w gruzach" - podkreśliła premier po posiedzeniu RCB. "Dzisiaj chyba każdy z nas, mimo że jesteśmy tutaj w Warszawie, tutaj w Polsce, gdzie jesteś bezpiecznie, każdy z nas w myślach pochyla się nad swoimi bliskimi, zastanawiamy się, czy są bezpieczni" - dodała. Oceniła też, że "obowiązkiem wszystkich państw jest bronić swoich obywateli". "Ale też obowiązkiem nas wszystkich, Europejczyków, jest bronić bezpieczeństwa Europy" - dodała. Premier pytana przez PAP czy ma informacje, że wśród poszkodowanych są, lub nie ma, Polaków, powiedziała, że w tym momencie, dopóki nie ma oficjalnego potwierdzenia, nie będzie się na ten temat wypowiadała. W posiedzeniu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa uczestniczyli m.in. szef MSWiA Mariusz Błaszczak, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oraz szef BBN Paweł Soloch.(PAP) Według belgijskiej prokuratury 13 osób zginęło w podwójnej eksplozji, do której doszło rano w hali odlotów na lotnisku Zaventem w Brukseli. Do wybuchu doszło także w brukselskim metrze w pobliżu instytucji UE. Telewizja RTBF, powołując się na zarząd metra poinformowała, w eksplozji w metrze zginęło 15 osób. W całej Belgii wprowadzono najwyższy, czwarty stopień zagrożenia terrorystycznego.