Jedno z trzech miejsc przeznaczonych dla BdV w 13-osobowej radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" pozostanie jednak nieobsadzone - podkreślono w komunikacie. Decyzja ta zapadła jednomyślnie. "Prezydium BdV nie chce dawać łatwego pretekstu do zaniechania wdrożenia ustawy o powołaniu fundacji i tym samym przeszkadzać w jej powstaniu na ostatniej prostej. Nic nie przysporzyłoby większej radości jej przeciwnikom" - wyjaśniono. "Tylko i wyłącznie z tego powodu prezydium BdV przyjęło propozycję swojej przewodniczącej, by na razie nie nominować jej do rady fundacji" - poinformował Związek Wypędzonych. Nominacji Eriki Steinbach do władz przyszłego centrum poświęconego powojennym wysiedleniom Niemców sprzeciwia się Polska, a także współtworząca niemiecką koalicję SPD oraz partie opozycyjne. Erika Steinbach ma zaś poparcie chadecji CDU/CSU. Kanclerz Angela Merkel postanowiła odłożyć decyzję związaną z powołaniem władz fundacji i zapowiedziała, że rozwiąże problem "w duchu pojednania" z Polską. Jak podkreślono w komunikacie BdV, prezydium "świadomie" nie nominuje żadnego innego przedstawiciela w miejsce Eriki Steinbach. "Chcemy demonstracyjnie pozostawić to miejsce nieobsadzone, by pokazać, że nie pozwolimy nikomu - ani SPD, ani nikomu innemu - narzucić sobie decyzji" - zaznaczyło kierownictwo BdV. Oczekuje ono, że niemiecki rząd możliwie szybko otworzy procedury związane z powołaniem władz przyszłej fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" i zrealizuje projekt centrum informacji i dokumentacji o wysiedleniach. Zdaniem członków prezydium związku 60. rocznica powstania Republiki Federalnej Niemiec to najwyższy czas na przyjęcie wypędzonych do kultury pamięci kraju oraz "wypełnienie prawdziwą treścią białej plamy" krajobrazu miejsc pamięci. "Jest konieczne, by w dialogu z krajami sąsiedzkimi obudzić wzajemne zrozumienie i współczucie dla ludzkich losów. W o wiele większym stopniu pomoże to osiągnąć trwałe pojednanie niż obecne odruchy obronne" - oświadczyło kierownictwo związku. Prezydium BdV nie odnosi się konkretnie do stanowiska Polski w sporze wokół Eriki Steinbach, ale ostro krytykuje koalicyjną SPD, a także opozycyjną partię Zielonych. Ocenia, że stanowisko socjaldemokratów jest "bezprecedensowym zdarzeniem w RFN, które świadczy o brakach w rozumieniu demokracji". Według BdV, argumenty SPD i Zielonych przeciwko Erice Steinbach są "wyssane z palca i nieprzekonujące". We wtorek Steinbach poinformowała, że - wobec ostatnich kontrowersji wokół jej osoby - sprawą nominacji przedstawicieli BdV do kuratorium fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" ponownie zajmie się zgromadzenie federalne związku na posiedzeniu 18 marca. W skład zgromadzenia federalnego BdV wchodzą delegaci 21 ziomkostw.