Według źródeł w ministerstwie finansów, Sunak zapowie w środę, że do końca obecnej kadencji Izby Gmin, czyli w praktyce do końca 2024 r., na infrastrukturę drogowo-kolejową, tanie mieszkania, szerokopasmowy internet czy badania naukowe przeznaczonych zostanie 600 miliardów funtów. To oznaczałoby najwyższy realny poziom wydatków od 1955 r. oraz potrojenie średnich wydatków na te cele w ciągu ostatnich 40 lat. W niedzielę w rozmowie z BBC Sunak zapowiedział, że publiczna służba zdrowia NHS dostanie na walkę z koronawirusem takie środki, jakie będą potrzebne. Powiedział także, że bada możliwość pomocy dla przedsiębiorstw i osób prywatnych, jeśli by wpadły w poważne problemy wskutek epidemii. Niewiadomą pozostaje jednak to, w jaki sposób nowy minister finansów ma zamiar sfinansować te wydatki bez łamania zasad dyscypliny budżetowej lub podnoszenia podatków. Rządząca od 2010 r. Partia Konserwatywna zdołała ograniczyć odziedziczony po Partii Pracy deficyt budżetowy w wysokości ok. 10 proc. PKB do niespełna dwóch proc. Niespodziewana rezygnacja poprzednika Sunak stanął na czele resortu finansów niespełna cztery tygodnie temu, po niespodziewanej rezygnacji Sajida Javida. Jej przyczyną było to, że nie chciał on się zgodzić na wymianę swoich doradców w ministerstwie i faktyczne podporządkowanie nowego zespołu kancelarii premiera. Jak się ocenia, Sunak, który dopiero w połowie zeszłego roku zajął objął pierwsze poważniejsze stanowisko w rządzie, może być bardziej skłonny do ulegania premierowi Borisowi Johnsonowi w kwestii finansowania złożonych obietnic wyborczych niż przywiązany do zasad dyscypliny budżetowej Javid. Z Londynu Bartłomiej Niedziński