Do tragedii doszło w stanie Hariana w Indiach. Jak wynika z relacji matki, dziecko zostało porwane w piątek. W niedzielę, niedaleko domu rodziny dziewczynki, zostało znalezione jej ciało. W związku ze sprawą policja przesłuchała trzech krewnych ojca sześciolatki. Do tej pory nikogo jednak nie aresztowano - informuje BBC. W nocy, kiedy porwano dziecko, ojciec dziewczynki miał przebywać poza domem. Matka zauważyła zniknięcie dziecka rano. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, przed śmiercią dziewczynka została brutalnie zgwałcona. Mieszkańcy miejscowości, w której doszło do zdarzenia, wyszli na ulicę, domagając się stanowczych działań policji. Z tego powodu rząd utworzył specjalny zespół śledczy, który odpowiada za wyjaśnienie makabrycznej zbrodni. Z ustaleń śledczych wynika, że za uprowadzenie, zgwałcenie i zamordowanie dziecka mogą odpowiadać osoby pochodzące ze slumsów niedaleko domu, w których mieszkała sześciolatka. BBC przypomina, że w Indiach od dłuższego czasu odnotowuje się brutalne ataki seksualne na kobiety i dzieci.