Media przypominają, że Basajew juz kilka tygodni temu zapowiadał zamachy terrorystyczne przed wyborami do Dumy, a ponadto według wstępnych, danych atak miał charakter samobójczy, co również jest charakterystyczne dla akcji przygotowanych przez ludzi Basajewa. Czeczeński terrorysta od wielu lat pozostaje nieuchwytny dla rosyjskich służb specjalnych. Kilka dni temu syn prorosyjskiego prezydenta Czeczenii, Ramzan Kadyrow ogłosił, że zapłaci 5 mln dolarów za głowę słynnego partyzanta. Jednak według anonimowego źródła w służbach specjalnych, nie ma to najmniejszego sensu. Basajewa otaczają wierni mu i nieprzekupni ludzie. A poza tym w małej Czeczenii i tak natychmiast wszyscy wiedzieliby, kto zdradził. Taki człowiek nie miałby żadnych szans. Właśnie dlatego poprzednie kilkakrotne próby kupienia informacji o Basajewie były nieudane. W zamachu na pociąg zginęło 42 osoby, 200 zostało rannych. Eksplozja nastąpiła wczoraj rano, gdy pociąg relacji Kisłowodsk-Mineralnyje Wody odjechał na odległość 400 metrów od stacji Jessentuki. To były godziny szczytu. Większość ofiar to młodzież z Kisłowodska w wieku 15-19 lat, dojeżdżająca do szkół do Piatigorska, i pracownicy lokalnych fabryk.