Podczas rozmowy został poruszony temat dzisiejszego meczu reprezentacji Polski ze Szwecją w ramach Euro 2020. Bartosz Arłukowicz zaznaczył, że ma nadzieję na zwycięstwo polskiej drużyny. Pytany o wpisy na Twitterze sędzi Trybunału Konstytucyjnego Krystyny Pawłowicz, która wezwała Szwecję do zwrotu przed meczem rzeczy zagrabionych podczas Potopu, europoseł PO skomentował: - To jest niesłychane i zakrawa o kabaret (...) To wstyd. Powrót Donalda Tuska? "To byłby tylko plus dla opozycji" Dziś wieczorem miał zebrać się zarząd krajowy PO, jednak spotkanie zostało przełożone - jak mówili politycy Platformy - z powodu głosowań w Sejmie. Nie wiadomo jeszcze, na kiedy. Według niedawnych doniesień medialnych na posiedzeniu zarządu Donald Tusk miał objąć funkcję przewodniczącego PO, a Bartosz Arłukowicz i Radosław Sikorski mieli zostać jego bliskimi współpracownikami. Wczoraj Jan Grabiec przyznał, że trwają rozmowy miedzy Borysem Budką i Tuskiem "nad pełnoetatową pomocą dla PO". Zapytany, czy Platforma potrzebuje pomocy, Arłukowicz odparł: - Cała opozycja wymaga pełnego skupienia, bo duże zadanie przed nami. Do tego trzeba podejść poważnie, a nie medialnie, eventowo (...) Od trzech tygodni jestem w podróży po Polsce. Tam nie ma medialnych ekscytacji, ale oczekiwanie na poważną, merytoryczną opozycję. Dopytywany, czy Donald Tusk nie będzie obciążeniem dla PO europoseł powiedział: - Gdyby (Tusk - przyp. red.) zechciał się włączyć w spór polityczny, który się teraz w Polsce toczy, to będzie tylko na plus dla opozycji. Co zmieniłby w PO? - Każdy, kto rządził ma swoje obciążenia, ale ma też doświadczenia. I to doświadczenie jest niezwykle ważne (...) Dobra koalicja wyborcza to taka, która składa się z tych, którzy takie doświadczenie mają i tych, którzy tryskają energią, ale tego doświadczenia nie mają - mówił Arłukowicz. - Podejście do tematu tzw. powrotu Donalda Tuska to tak naprawdę poważna dyskusja o tym, czy jesteśmy w stanie tak zbudować tożsamość Platformy, żeby partnerzy chcieli z nami współpracować i czy potrafimy stworzyć koalicję, która pokona PiS i docelowo stworzy koalicję rządzącą - podkreślił polityk PO. Zapytany o to, co zmieniłby w Platformie, Arłukowicz odpowiedział: - PO jest partią centrową. Przyszli do niej ludzie z prawej i lewej strony sceny politycznej (...) PO jest silna wtedy, gdy ma silne centrum. Moim marzeniem jest to, by PO była partią społeczną, pracującą z ludźmi oddolnie. Europejska strategia walki z rakiem Druga część rozmowy skupiła się na problemie leczenia onkologicznego w Unii Europejskiej. Europejska Organizacja Onkologiczna alarmuje, że z powodu zaniedbań i opóźnień, do których doszło z powodu pandemii, siedzimy na tykającej bombie. W ciągu najbliższych dwóch lat będziemy obserwować znaczny wzrost śmierci z powodu nowotworów. - Skutki będziemy szacowali po kilku, kilkunastu miesiącach, ponieważ miliony osób miały opóźniony dostęp do diagnozy, skutecznego leczenia czy zabiegów operacyjnych - przyznał Arłukowicz, który jest szefem specjalnej komisji Parlamentu Europejskiego ds. walki z rakiem. Komisja pracuje obecnie nad długofalową strategią poprawy leczenia onkologicznego w UE. Raport ma być gotowy do końca roku. Jak mówił europoseł PO, strategia będzie obejmować kilka kwestii: - zniesienie różnic w dostępie do leczenia w zależności od miejsca zamieszkania, - zabezpieczenie Europejczyków przed takimi zdarzeniami jak pandemia poprzez stworzenie wspólnych zapasów leków onkologicznych i wspólne zamówienia, - jednolity standard wczesnej diagnozy, która jest kluczowa dla wyleczenia, - wymiana informacji poprzez powstanie ośrodków w Europie, w których pacjenci z rzadkimi nowotworami będą mogli być leczeni w sposób ustandaryzowany, - powstanie bazy danych o nietypowych przebiegach typowych nowotworów. W Polsce zabrakło białych szpitali Odnosząc się do sytuacji w Polsce Bartosz Arłukowicz nakreślił przyczyny pogorszenia się sytuacji pacjentów onkologicznych. - W Polsce działo się tak dlatego, że rząd nie stworzył sieci białych szpitali, czyli szpitali chronionych przed wirusem po to, by mogli się w nich leczyć pacjenci onkologiczni, którzy przecież nie przestali chorować, bo przyszła pandemia. Dziś ci ludzie zgłaszają się do szpitali z bardzo zaawansowaną chorobą nowotworową. Moi znajomi lekarze mówią, że widzą nowotwory, których nie widzieli jeszcze w życiu - w takim stopniu zaawansowania. I to jest przerażające - podkreślił europoseł. Kiedy szczepionka na raka? Polityk PO zaznaczył, że z sytuacji pandemii płyną pewne lekcje. - Dużo prościej rozmawia się z koncernami farmaceutycznymi, jeśli rozmawia się wspólnie - to pokazały negocjacje dotyczące zakupu szczepionek - zaznaczył. - Kończy się czas, gdy walką z rakiem zajmowały się pojedyncze kraje. Tu trzeba siły i wspólnoty - podkreślił. Jednocześnie "z całej tragedii pandemii może wyniknąć pewne dobro" - dodał - Jeden z szefów Pfizera potwierdził, że w ciągu 3-5 lat mogą pojawić się szczepionki na ranka, właśnie dzięki pracy nad szczepionkami na COVID-19. "To się powinno dziać. Teraz. Natychmiast" Mówiąc o sytuacji w Polsce Bartosz Arłukowicz wytknął partii rządzącej przeznaczanie pieniędzy na telewizję publiczną: - Jeśli władza wydaje 2 mld złotych na TVP, a nie na to, by zwiększyć dostęp do innowacyjnego leczenia, to pokazuje, gdzie są jej priorytety. - Apelowałem od samego początku - zabezpieczmy szpitale onkologiczne! Tak się nie stało (...) Dziś, gdy mamy przerwę między trzecią i czwartą falą zachorowań rząd nie buduje systemów darmowego testowania, nie powstają białe szpitale. To się powinno dziać. Teraz. Natychmiast! - podkreślił.