"Proszę przekonać swego męża do zakazania korridy, tego odrażającego widowiska śmierci, mówiąc mu: Ktoś powiedział mi, że uśmiercanie torturowanych wcześniej zwierząt nie powinno być dozwolone we Francji" - napisała Bardot, nawiązując do tytułu piosenki Bruni "Quelqu'un m'a dit" (Ktoś powiedział mi). W liście wybitna aktorka wyraziła uznanie dla żony prezydenta, która niedawno opowiedziała się przeciwko futrom ze skór zwierzęcych. "Dziękuję za zajęcie takiego stanowiska. Nawet nie wie pani, jak ważne jest to oświadczenie dla walki, którą prowadzę od tylu już lat" - dodała legenda wielkiego ekranu. W wywiadzie udzielonym amerykańskiej fundacji na rzecz ochrony praw zwierząt PETA Carla Bruni-Sarkozy powiedziała, że "nie nosi, nie kupuje ani nie posiada żadnego futra". "Wszyscy projektanci, którzy użyczają mi swych kreacji na występy publiczne potwierdzą, że nie noszę ubrań, które są choć w części zrobione z futra zwierzęcego" - stwierdziła francuska pierwsza dama, cytowana na stronie internetowej fundacji.