Jak poinformowały hiszpańskie siły bezpieczeństwa, operację przeprowadzili funkcjonariusze z Barcelony we współpracy z policją belgijską. Zatrzymań dokonano w pięciu miastach Katalonii w ramach trwającego od ośmiu miesięcy dochodzenia w sprawie domniemanej grupy dżihadystów z komórki terrorystycznej działającej w okolicach Barcelony. Udział w nim biorą również hiszpańscy antyterroryści. O powiązaniu niektórych zatrzymanych z zamachami w Brukseli poinformowały agencję EFE źródła bliskie sprawie. Jak mówił w katalońskiej telewizji TV3 koordynator akcji Josep Lluis Trapero, obecnie śledczy sprawdzają, czy informacje te są prawdziwe. Trapero podał również, że wszyscy zatrzymani to pochodzący z Maroka mieszkańcy Barcelony w wieku od 31 do 39 lat; niektórzy z nich byli wcześniej notowani za przestępstwa pospolite czy handel narkotykami. Jak wynika z danych hiszpańskiego MSW, od początku roku, nie licząc wtorkowych zatrzymań, w Hiszpanii w 16 operacjach zatrzymano 22 osoby powiązane z islamskimi ekstremistami. W marcu 2016 r. doszło do najkrwawszego ataku terrorystycznego w historii Belgii. W serii trzech skoordynowanych zamachów bombowych w Brukseli - dwóch na lotnisku w Zaventem i jednym przy stacji metra Maelbeek - zginęły 32 osoby i trzech zamachowców samobójców, a ok. 340 osób zostało rannych. Do przeprowadzenia zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie.