z irackim premierem Nurim al-Malikim i dowódcami sił USA. Szczegółów programu nie podano powołując się na względy bezpieczeństwa. Obamie towarzyszy delegacja Kongresu USA, w tym senatorowie podobnie jak on sprzeciwiający się wojnie w Iraku. Barack Obama zobowiązał się, że w razie zwycięstwa w listopadowych wyborach prezydenckich w ciągu 16 miesięcy wycofa z Iraku amerykańskie wojska. Nowy prezydent USA obejmie urząd w styczniu 2009 roku. Wizyta Obamy zbiegła się z kontrowersjami wokół wypowiedzi premiera Malikiego, który w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" miał poprzeć demokratycznego kandydata, a także jego koncepcję wycofania wojsk. Rzecznik rządu w Bagdadzie tłumaczył jednak, że wypowiedzi premiera "zostały źle zrozumiane bądź źle przetłumaczone". Senator z Illinois przyleciał do Iraku z Kuwejtu; wcześniej odwiedził Afganistan, gdzie rozmawiał z prezydentem Hamidem Karzajem oraz amerykańskimi dowódcami i żołnierzami. To druga wizyta Obamy w Iraku, poprzednia miała miejsce w styczniu 2006 roku.