Jest to pierwsza rozmowa tych dwóch przywódców od kwietnia. Informację tę potwierdził już rzecznik Białego Domu. Nieformalne spotkanie obu prezydentów trwało od ok. 10 do 15 minut. Taką informację podał z kolei Ben Rhodes, współpracownik amerykańskiego prezydenta. Biały Dom ujawnił także, że Obama powiedział Putinowi, iż uspokojenie sytuacji zależy od uznania przez Moskwę nowego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki oraz zaprzestania wspierania separatystów na wschodzie Ukrainy i przerzucania broni przez granicę. Amerykański prezydent przekonywał też, że Rosja powinna wykorzystać okazję do uznania rządu w Kijowie i podjęcia z nim prac. O fakcie, iż doszło do spotkania, poinformował też rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. "Choć nie było to zaplanowane spotkanie, przywódcy obu państw mieli możliwość wymienić opinie na temat sytuacji na Ukrainie" - zacytowała go agencja Interfax, dodając, iż Putin i Obama opowiedzieli się za szybkim zakończeniem wszelkich działań militarnych. Wcześniej amerykański przywódca celowo unikał gospodarza Kremla. Także wczoraj prezydent Francji Francois Hollande musiał wydać dwie kolacje powitalne, ponieważ Obama nie chciał usiąść przy jednym stole z Putinem. Wcześniej Władimir Putin spotkał się m.in. z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem, kanclerz Niemiec Angelą Merkel a także z samym prezydentem Francji Franocois Hollande'm. Wszystkimi spotkaniami pochwalono się na oficjalnym profilu prezydenta Rosji na Twitterze.