Ekipa ratownicza zdołała wyłowić do poniedziałku 20 ciał. Trwają poszukiwania 6 osób, których los jest nieznany. Prom zderzył się ze statkiem transportowym niedługo po opuszczeniu portu w Narajangondźo. Zatonął ok. 20 km na południe od Dhaki. - Większość ciał znaleziono pod pokładem promu, który szybko poszedł na dno i został następnie przyciągnięty do nabrzeża przez ekipę ratowniczą - poinformował szef administracji dystryktu Narajangondźo, Mustain Billah. Policja podała w swym komunikacie, że części pasażerów udało się bezpiecznie dopłynąć do brzegu. Poszukiwaniami ciał zaginionych zajmują się nurkowie. Akcja została zawieszona w nocy niedzieli na poniedziałek w związku z gwałtowną burzą i wznowiona w godzinach porannych. Zobacz także: Białoruś: System rakietowy wjechał w dom. 85-latka cudem uniknęła śmierci Pośpiech przez lockdown Na pokładzie przepełnionego promu były osoby, które chciały pospiesznie opuścić Narajangondźo w związku z obowiązującym od poniedziałku ogólnonarodowym lockdownem. Władze ogłosiły go w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem. W niedzielę ministerstwo zdrowia poinformowało o 7087 nowych przypadkach. Od początku epidemii w Bangladeszu odnotowano 637 364 zakażenia SARS-CoV-2, a z powodu Covid-19 zmarło tam łącznie 9266 osób. Bangladesz ma żeglowne rzeki i rozwinięty transport rzeczny, który najczęściej nie spełnia jednak podstawowych wymogów bezpieczeństwa - zauważyła agencja Reutera.