Do 27 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar eksplozji w centrum Bangkoku. Lokalne media podają, że zginęło co najmniej kilkoro obcokrajowców. Rannych zostało około 80 osób. Dziennik "Bangkok Post" podaje, że doszło co najmniej do dwóch eksplozji. Najpierw wybuchł ładunek umieszczony przy słupie z liniami elektrycznymi i telekomunikacyjnymi. Później eksplodował kolejny, ukryty w motorze. Eksplozje doprowadziły też do zajęcia się ogniem i wybuchów zbiorników z paliwem dwóch taksówek, znajdujących się w pobliżu. Według policji, eksplozje przy hinduistycznej świątyni Erawan miały siłę wybuchu 5 kilogramów trotylu. Lokalne władze uważają, że zamachy są wymierzone w turystykę, która stanowi jedno z głównych źródeł dochodu w Tajlandii. Wcześniej informowano, że kilku cudzoziemców jest wśród rannych w wybuchu, do którego doszło w poniedziałek w centrum stolicy Tajlandii.