Rahaf Mohammed Alkunun trafiła do Tajlandii w weekend. Uciekła od rodziny podczas wyjazdu do Kuwejtu. Saudyjka chciała ubiegać się o azyl w Australii, a w Bangkoku miała przesiadkę. Twierdziła, że odebrano jej paszport, gdyż nie miała męskiego opiekuna - wymaganego przez saudyjskie prawo. Jak mówiła, uciekła od rodziny i narzuconego jej małżeństwa. Dziewczyna uważa, że powrót do Arabii Saudyjskiej oznacza dla niej śmierć.