- Nowy cykl przemocy (na Bliskim Wschodzie) nie sprawi, że Izraelczycy czy Palestyńczycy będą bardziej bezpieczni, nie otworzy też drzwi do negocjacji, które mogłyby doprowadzić do rozwiązania konfliktu - powiedział sekretarz generalny ONZ. Ban uda się "wkrótce" na Bliski Wschód - poinformował jego rzecznik Martin Nesirky, nie precyzując jednak ani terminu podróży, ani czy sekretarz generalny uda się do Izraela czy do Strefy Gazy. Nesirky nie odniósł się do zapowiedzi prezydenta Autonomii Palestyńskiej, który powiedział wcześniej w piątek, że Ban uda się do Autonomii "za dwa lub trzy dni". Rzecznik podkreślił, że "ataki rakietowe są nie do zaakceptowania i należy je natychmiast przerwać" - podaje Reuters. EFE przypomina, że trwający od środy konflikt między Izraelem a Strefą Gazy wybuchł na dwa miesiące przed wyborami w Izraelu w styczniu i na dwa tygodnie przed terminem, w którym Palestyńczycy zwrócą się oficjalnie do Zgromadzenia Ogólnego ONZ o przyznanie im statusu nieczłonkowskiego państwa obserwatora (non-member observer state) w miejsce obecnego statusu obserwatora (observer entity). Ostatnia izraelska ofensywa na dużą skalę w Strefie Gazy, pod kryptonimem Płynny Ołów, rozpoczęła się w grudniu 2008 roku, również przed wyborami - dodaje hiszpańska agencja.