Sekretarz generalny ONZ wyraził "głębokie zaniepokojenie" ponowną eskalacją przemocy w Syrii. - Fiasko rozejmu przyniesie tylko więcej przemocy, śmierci i zniszczeń. Osłabi wysiłki na rzecz pokojowego zakończenia konfliktu - powiedział Ban Ki Mun. Eskalacja walk w Syrii była w poniedziałek tematem rozmowy telefonicznej szefów dyplomacji Rosji i USA. Siergiej Ławrow i John Kerry zaapelowali do stron konfliktu syryjskiego o przerwanie walk i respektowanie zawieszenia broni. Kerry zwrócił się do Rosji, by nakłoniła reżim prezydenta Baszara el-Asada do przerwania ataków lotniczych na pozycje rebeliantów w Aleppo. Przebywający w Genewie John Kerry ostrzegł, że sytuacja w Syrii wymyka się spod kontroli. - Obie strony: i reżim i opozycja przyczyniły się do chaosu. W najbliższych godzinach będziemy intensywnie pracować, próbując uzyskać porozumienie, nie tylko aby na nowo wprowadzić zawieszenie broni, ale także aby stworzyć sposób działania, dzięki któremu rozejm potrwa dłużej niż dzień albo dwa - powiedział Kerry. Sekretarz stanu USA spotkał się w Genewie z oenzetowskim wysłannikiem ds. Syrii Staffanem de Misturą a także szefem saudyjskiej dyplomacji Adilem ibn Ahmadem ad-Dżubeirem. Wznowieniem walk w Syrii zaniepokojony jest także szef brytyjskiej dyplomacji. Podczas wizyty w Meksyku Philip Hammond powiedział, że konieczna jest nowa inicjatywa w celu przywrócenia dialogu politycznego w Syrii. Hammond wyraził nadzieję, że bez względu na wynik wyborów prezydenckich, USA pozostaną krajem zaangażowanym w sprawy świata.