W środę wieczorem, około 18:50 czasu lokalnego w Rochester w amerykańskim stanie Minnesota, w pobliżu autostrady US Highway 63, rozbił się balon na ogrzane powietrze. - Balon zawisł na linii energetycznej. Powstała iskra, która doprowadziła do pożaru. W efekcie kosz wraz z pasażerami spadł na ziemię - poinformował kapitan straży pożarnej w Rochester Chad Kuhlman. Federalna Administracja Lotnicza (FAA) przekazała CBS News w oświadczeniu, że na pokładzie balonu znajdowały się trzy osoby, dwie z nich odniosły lekkie obrażenia. Nikt poważnie nie ucierpiał. Wszyscy czują się dobrze - powiadomił kapitan straży pożarnej w Rochester Chad Kuhlman. USA. Poważny wypadek balonu. Policja ustala przyczyny wypadku Departament Policji w Rochester próbuje ustalić, jak doszło do wypadku. Wstępne informacje wskazują, że osoba sterująca balonem próbowała wylądować na polu do tego przeznaczonym, ale podmuch wiatru zepchnął go na linię energetyczną. Kosz oderwał się od balonu i spadł na ziemię z wysokości około 10 metrów. Z zapisu kamer drogowych Departamentu Transportu Minnesoty wywnioskować można natomiast, że kosz z palnikami zapłonął, gdy uderzył o ziemię. Z komunikatu prasowego straży pożarnej wynika, że strażacy szybko opanowali ogień. FAA oświadczyła, że zbada incydent wraz z Krajową Radą Bezpieczeństwa Transportu. Źródła: CBS News, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!