Przeładowany jacht prawdopodobnie trafił na rafę w pobliżu wyspy Staniel Cay, 125 km od stolicy Bahamów, Nassau. Operacja ratunkowa, rozpoczęta w nocy, wciąż trwa, a ostateczna liczba ofiar pozostaje nieznana."Gdy ratownicy przybyli na miejsce, imigranci utrzymywali się na powierzchni, trzymając się kadłuba wywróconego 12-metrowego jachtu" - głosi komunikat straży przybrzeżnej. Łódź nie tylko była przeciążona, ale też żeglowała po bardzo wzburzonych wodach - powiedział rzecznik Królewskich Sił Obronnych Bahamów Origin Deleveaux.