Turcy, którzy pracowali na budowie stadionu sportowego, zostali porwani około godz. 3 nad ranem przez ludzi ubranych w stroje wyglądające jak mundury polowe. Według wcześniejszych doniesień osób uprowadzonych miało być 16 lub 17. Kurtulmus powiedział, że tureckie władze prowadzą rozmowy z rządem Iraku, by doprowadzić do uwolnienia porwanych. "18 naszych obywateli porwano dziś rano w Bagdadzie. Współpracujemy blisko z władzami (Iraku) w tej kwestii" - zapewnił dziennikarzy wicepremier. Nie wiadomo na razie, kto zorganizował atak, ani jaki może być powód porwania - pisze Associated Press i przypomina, że Turcja zaangażowała się niedawno w walkę z Państwem Islamskim (IS). 29 sierpnia samoloty sił powietrznych Turcji po raz pierwszy wzięły udział w nalotach na cele IS w Syrii, prowadzonych przez koalicję pod przywództwem USA. Udział tureckich maszyn we wspólnych operacjach koalicji jest wynikiem porozumienia Ankary z Waszyngtonem o roli Turcji w kampanii przeciwko sunnickim dżihadystom z IS, którzy kontrolują duże obszary Syrii i Iraku. Turcja w lipcu zgodziła się na udostępnienie koalicji strategicznie ważnych baz lotniczych, lecz sama niechętnie odnosiła się do odgrywania istotnej roli w walce z IS, obawiając się odwetu. 24 lipca tureckie samoloty zaatakowały cele IS w Syrii, lecz nie w ramach operacji prowadzonej przez koalicję. W ubiegłym roku 46 tureckich obywateli zostało porwanych przez IS; zakładników wypuszczono po ponad trzech miesiącach.