Specjalna komisja bada przyczyny pożaru. Silnik stanął w płomieniach kilka minut po starcie. Lot na tej trasie trwa niespełna pół godziny. Przerażeni pasażerowie dokładnie widzieli płomienie buchające z lewej strony kadłuba samolotu. Na szczęście, załodze udało się silnik wyłączyć. Korzystając z drugiego, maszyna wylądowała bezpiecznie na międzynarodowym lotnisku w Belfaście. Według doniesień, pasażerowie, którzy znajdowali się na pokładzie, musieli skakać z wysokości prawie 2 metrów na płytę lotniska, ponieważ jedno z wyjść awaryjnych nie posiadało stosownej drabinki. Bogdan Frymorgen