Na pokładzie Boeinga 737 byli członkowie rodzin ofiar zamachów z 11 września 2001 roku, a także adwokaci, przewodniczący sądu wojskowego i dziennikarze. W Guantanamo uczestniczyli w przesłuchaniach więzionych tam mężczyzn oskarżonych o współudział w zorganizowaniu zamachów sprzed 12 lat. Według pierwszych informacji, nikomu nic się nie stało. Pilot zdecydował się na awaryjne lądowanie z powodu kłopotów z silnikiem.