Sprawa dotyczy przyznawania obywatelstwa francuskiego dzieciom urodzonym poza granicami Francji przez surogatki. Minister sprawiedliwości Christiane Taubira zwraca się do sądów, aby uprościły procedury i ułatwiły takim dzieciom otrzymywanie francuskiego obywatelstwa. W Zgromadzeniu Narodowym zawrzało, gdy przywódca Prawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) Jean-Francois Cope zarzucał rządzącym łamanie prawa. - Maski opadły. W trybie natychmiastowym są podejmowane kroki, które są zagrożeniem dla praw rodzinnych i mają swoje konsekwencje w przypadku przyznawania obywatelstwa. To bezprawie. I to w samym środku debaty nad waszym projektem o małżeństwach homoseksualnych. To prowokacja nie do zaakceptowania - mówił. Socjaliści zapewniają jedna, że nie chodzi im o zmianę prawa. Surogatka to kobieta, która rodzi dziecko z zapłodnionej in vitro komórki jajowej innej kobiety. Jej rola sprowadza się do donoszenia ciąży, urodzenia dziecka i oddania go rodzicom. Korzystanie z "usług" surogatek jest we Francji zabronione.