Na plakacie widnieje czterech uśmiechniętych mężczyzn. To księża, wśród nich jest kardynał, którzy tworzą śpiewający i cieszący się wielkim powodzeniem kwartet "Les Pretres". W czerwcu mają dać koncert w Paryżu, w legendarnej Olimpii. Pieniądze zabrane z tego występu zostaną przekazane na rzecz chrześcijan na Wschodzie. Dyrekcja Zakładów Komunikacji Miejskiej, uznała, że odwołanie się do chrześcijaństwa w miejscu tak bardzo publicznym jak metro jest zamachem na laickie wartości Republiki Francuskiej. Plakat trzeba było zdjąć. Wywołało to burzę polemik. Zaczęły się pojawiać w mediach ironiczne komentarze, "czy słowo "chrześcijanin" parzy wargi dyrekcji" stołecznych zakładów oraz że jest to przejaw "integryzmu laickiego". Premier Manuel Valls oświadczył, że absolutnie należy śpieszyć z pomocą chrześcijanom ze Wschodu. Pod huraganem słów krytyki dyrekcja stwierdziła, że na plakacie może widnieć odniesienie do akcji na rzecz Wschodu, ale nie zgadza się na słowo "chrześcijański".