- Jest sprawą oczywistą, że po uzyskaniu przez Hamas większości w palestyńskim parlamencie i powierzeniu tej organizacji misji stworzenia rządu, palestyńskie władze w praktyce stały się władzami terrorystycznymi - powiedział Olmert. Była to jak do tej pory najostrzejsza wypowiedź szefa izraelskiego rządu na temat wydarzeń w Autonomii. Zaznaczając, że Izrael nie będzie tolerować takiej sytuacji - władzy terrorystycznej w Autonomii - i nie będzie utrzymywać żadnych kontaktów z Hamasem, Olmert zastrzegł jednak, że nadal kontynuowana będzie pomoc humanitarna dla Palestyńczyków. Póki co w ramach restrykcji Izrael postanowił wstrzymać przekazywanie Autonomii należności za cła i wprowadzić ograniczenia w podróżowaniu między Strefą Gazy a Zachodnim Brzegiem Jordanu. Decyzje o restrykcjach zapadły na specjalnym posiedzeniu izraelskiego rządu, które było odpowiedzią na wydarzenia, jakie w sobotę miały miejsce w palestyńskim parlamencie. Podczas jego inauguracyjnej sesji Hamas,, który wygrał wybory, odrzucił apel palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa o uznanie porozumień pokojowych z Izraelem. Organizacja radykalnych islamistów podtrzymuje jednocześnie swoje stanowisko na temat konieczności zniszczenia Izraela. Przyznaje także Palestyńczykom prawo do zbrojnego oporu. Hamas oficjalnie desygnował na stanowisko premiera lidera organizacji 43-letniego Ismaila Haniye. Prawdopodobnie jeszcze dziś kandydaturę tę zaakceptuje Mahmud Abbas. Jeśli powierzy Haniyemu misję tworzenia nowego gabinetu, przyszły premier będzie miał trzy tygodnie na przedstawienie prezydentowi listy członków rządu.