Żadna z partii parlamentarnych nawet nacjonaliści Haidera ani Zieloni nie popierają oficjalnie petycji. Tym niemniej wśród Austriaków narasta niezadowolenie z członkostwa w Unii. Według sondaży liczba zwolenników i przeciwników Wspólnoty jest tu mniej więcej równa. Akcję zbierania podpisów rozpoczęła organizacja obywatelska, w skład której oprócz przeciwników Wspólnoty wchodzą np. obrońcy zwierząt. Zgodnie z konstytucją władze lokalne miast i wsi mają obowiązek zapewnić ramy organizacyjne akcji. Rząd federalny w Wiedniu nie przeszkadza, ale i nie pomaga. Informacje w mediach są skąpe. W tej sytuacji jest mało prawdopodobne, aby organizatorom udało się zebrać wymagane 100 tysięcy podpisów. Ale jeśli tak, to sprawa referendum trafi pod obrady parlamentu.