Przestrzeń powietrzna nad Wiedniem została zamknięta. Na lotniskach stoją gotowe do startu myśliwce przechwytujące. Nadal nie latają samoloty pasażerskie do USA, a wszystkie lotniska - nie tylko wiedeńskie - są ściśle strzeżone. W Wiedniu jest kilka wysokich budynków, w tym trzeci co do wysokości w Europie Donau City. Do wysokościowców należy także kompleks zabudowań ONZ nad Dunajem. Wiedeńska Sky Line od wczoraj jest strefą pod specjalnym nadzorem. Wstrzymano wycieczki na tarasy widokowe w tych budynkach. Każda osoba przychodząca do gmachu jest wnikliwie kontrolowana. Na stacjach benzynowych zaczęło się wykupywania oleju opałowego na zimę. Austriackie biura podróży zanotowały masowe rezygnacje z wyjazdów na jesienne urlopy zagraniczne. W Styrii na południu Austrii, gdzie siły bezpieczeństwa poszukują brata bin Ladena, panuje napięcie po tym, jak "Kleine Zeitung" podał, że brat islamskiego terrorysty przebywał wielokrotnie w Grazu, gdzie prowadził jakieś interesy i leczył się u tamtejszego znanego neurologa. Jednak objawów jakiegoś wielkiego zaniepokojenia, tym bardziej paniki w Austrii nie ma. Życie płynie normalnie jedynie kontrole graniczne i kontrole na lotniskach są dokładniejsze niż poprzednio.