Jak informuje agencja APA, kanclerz Kurz, przebywający w środę na szczycie UE-Bałkany Zachodnie w Słowenii, nie odniósł się na razie do sprawy. "W środę rano śledczy w cywilu przybyli do siedziby OVP i Urzędu Kanclerskiego ze 100-stronicowym nakazem rewizji" - informują media. Śledczy przeszukali m.in. miejsca pracy rzecznika prasowego Geralda Fleischmanna i doradcy politycznego Stefana Steinera, a także skonfiskowali ich telefony komórkowe.Funkcjonariuszy interesowały dokumenty bliskich współpracowników kanclerza Kurza (OVP). Przeszukano biura pracowników w Urzędzie Kanclerza oraz centralę partii OVP w Wiedniu - potwierdził rzecznik kanclerza agencji APA. Przeszukania pod zarzutem przekupstwa i korupcji Śledczy otrzymali nakaz przeszukań od urzędu ds. przestępczości gospodarczej i korupcji (WKStA). Według dziennika "Die Presse", przeszukaniami pod zarzutem przekupstwa i korupcji zostali też objęci m.in. była minister rodziny Sophie Karmasin, specjalistka ds. badań Sabine Beinschab, a także potentat medialny Wolfgang Fellner i siedziba należącej do niego grupy medialnej, co w środę potwierdziła prokuratura.Oskarżonymi w tym "skomplikowanym, dużym kompleksie śledztw", które dotyczą korupcji, publikacji sondaży i nieprawidłowości w rozliczeniu reklam, są były sekretarz generalny w resorcie finansów Thomas Schmid oraz Fellner. W sprawę zamieszany jest także kanclerz Kurz. "Dochodzenie toczy się w sprawie naruszenia zaufania oraz pomocnictwa i podżegania do przekupstwa. Podejrzani są badani pod zarzutami przekupstwa i oszustw" - wyjaśnia niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Według austriackich mediów, śledztwo dotyczy wielowątkowej sprawy z 2016 roku - Kurz był w tamtym czasie szefem MSZ, aspirującym do objęcia stanowiska kanclerza. Wówczas w austriackich mediach publikowane były sondaże, które "ukazywały się we wskazanych i opłaconych przez ministerstwo finansów mediach". Według WKStA było to działanie "motywowane wyłącznie polityką partyjną i sondażami, mającymi na celu awans polityczny Sebastiana Kurza i otaczającej go grupy najbliższych współpracowników i osób związanych z OVP".Wedługg informacji stacji ORF, sondaże dla OVP miały być opłacane przez resort finansów, wystawiano sfałszowane faktury. Zawarto umowy z Fellnerem i należącą do niego grupą medialną "Austria", która publikowała te sondaże, a w zamian otrzymując płatne reklamy. "Wielostopniowa umowa, która przyniosła korzyści dla kariery Kurza" - podsumowuje "SZ". Oskarżenia oparte na "poważnych nieporozumieniach" Grupa medialna "Austria" skomentowała oskarżenia prokuratury, twierdząc, że opierają się one na "poważnych nieporozumieniach" oraz że nigdy nie było zawierane porozumienie z ministerstwem finansów dotyczące zamieszczania sondaży w zamian za reklamy - informuje APA.Oburzenie sprawą wyraził August Woeginger, szef klubu OVP. Stwierdził, że padło "mnóstwo fałszywych zarzutów", których "jedynym celem jest zaszkodzenie Partii Ludowej i kanclerzowi Sebastianowi Kurzowi". Zapowiada też, że OVP zaprotestuje w tej sprawie "politycznie i prawnie".Przebywający w tym czasie w Innsbrucku szef MSW Karl Nehammer (OVP) dał do zrozumienia, że "OVP będzie bronić się przed wszystkimi oskarżeniami z całą mocą, na jaką pozwala praworządność". Ale on sam jako minister spraw wewnętrznych nie chciał komentować trwającego postępowania. "Teraz jest kolej na wymiar sprawiedliwości" - podkreślił Nehammer.