Pieniądze na nowe samoloty już są. Austriacka Luftwaffe może na nie wydać nawet do 10 miliardów szylingów. Jeszcze w tym półroczu zapadnie decyzja na temat wyboru konkretnego modelu samolotu. Po roku analiz zrezygnowano z francuskich Mirage 2000 i najnowszego Eurofightera. Maszyny te uznano za zbyt drogie i zbyt szybkie dla niewielkiej Austrii. Na placu boju o austriackie zamówienia pozostały szwedzko-brytyjskie Grippeny oraz amerykańskie F-16 i F-18. Wiele wskazuje na to, że rywalizację wygrają Grippeny. Są one nowsze od maszyn amerykańskich, a przy tym koncern Saab-Aerospace proponuje korzystne transakcje wiązane - chodzi o kompensacycjny import austriackich urządzeń.