Rząd krytykuje opozycja co oczywiste, ale również Joerg Haider choć prawie połowa ministrów pochodzi z jego partii. Kanclerz odpowiada Haiderowi: "Równocześnie w opozycji i w rządzie być się nie da. Nacjonaliści muszą określić czy chcą nadal współrządzić czy nie". Sondaże wykazują ciągły spadek popularności obecnej koalicji, szczególnie nacjonalistów Haidera. Następne wybory dopiero za trzy lata, ale coraz częściej mówi się tam o ich przyspieszeniu. A wtedy do pracy powrócą zapewne socjaldemokraci i rządzić będą z Zielonymi, którzy zyskują coraz większą popularność.