OeVP uzyskała w wyborach 37,5 proc. głosów i musiała zabiegać o koalicyjnego partnera, który pozwoliłby jej zbudować większościowy rząd. Zieloni, którzy zdobyli 13,9 proc. głosów byli alternatywą dla poprzedniego koalicjanta, prawicowo-populistycznej Austriackiej Partii Wolności (FPOe), skompromitowanej przez skandal, który doprowadził do upadku rządu. Jak podaje Reuters, OeVP i Zieloni wydadzą jeszcze w środę wieczorem oświadczenia na temat podpisanej umowy. Po wyborach, po których Kurz otrzymał misję utworzenia rządu, przywódca OeVP zapowiedział, że jego priorytetami będzie stawienie czoła pogarszającej się sytuacji gospodarczej, a także obniżenie podatków oraz walka z nielegalną imigracją i globalnym ociepleniem. Jak komentował tuż po wyborach "Financial Times", Kurz może przetrzeć szlak w Europie dla koalicji rządowej chrześcijańskich demokratów i Zielonych. Kurz rządził przez 18 miesięcy razem z FPOe, gdy w maju skandal z udziałem tego drugiego ugrupowania przedwcześnie zakończył funkcjonowanie koalicji rządowej, utworzonej w grudniu 2017 r. Koalicja rozpadła się z powodu tzw. afery taśmowej z Ibizy - na nagraniach opublikowanych tydzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego ówczesny szef FPOe i wicekanclerz Heinz-Christian Strache obiecuje rzekomej bratanicy rosyjskiego oligarchy, że jeśli odkupi austriacki dziennik "Kronen Zeitung" i kampanią na jego łamach zapewni FPOe pierwsze miejsce w wyborach, uzyska możliwość dalszych inwestycji kapitałowych w Austrii. Po ujawnieniu skandalu Kurz, wówczas kanclerz, ogłosił koniec koalicji z FPOe. Wkrótce potem parlament przegłosował wotum nieufności dla jego rządu.