Jeżeli obecne tempo rozwoju gospodarczego Austrii, czyli 2,5 procent PKB utrzyma się, to do roku 2005 trzeba tu będzie zatrudnić dodatkowo 165 tysięcy osób. Jeśli przewidywany przyrost osiągnąłby 3 procent, to konieczne będzie zatrudnienie nawet 200 tysięcy pracowników. Z raportu wynika, że brak rąk do pracy najdotkliwszy będzie w usługach, handlu, służbie zdrowia, turystyce i hotelarstwie oraz branży komputerowej. Pewne rezerwy będzie można znaleźć w kraju, zachęcając do pracy "zawodowych" bezrobotnych, umożliwiając emerytom dorobienie do emerytury, albo dając zatrudnienie większej liczbie kobiet. Ale całej luki w zatrudnieniu bez importu siły roboczej nie da się załatać - taka jest konkluzja raportu Wiedeńskiego Instytutu Prognoz Gospodarczych.