Z rozbitego auta pieniądze wypadły na ulicę. Zderzenie było tak silne, że furgonetka choć opancerzona została rozbita i wiatr wywiał z jej wnętrza banknoty. Kierowca i konwojent odnieśli obrażenia i trzeba było ich odwieść do szpitala, a zbieraniem pieniędzy zajęła się policja. Ile z ponad 900 tysięcy szylingów dało się odzyskać - dopiero się okaże. Ponieważ wiatr był silny, policja przybyła na miejsce dopiero po kwadransie, a w zbieraniu pieniędzy pomagało wielu ochotników.