- Wszyscy go bardzo kochaliśmy - powiedziała agencji AP Daphne Edinger, 84-letnia córka zmarłego weterana. Poinformowała także, że jej ojciec zmarł w domu opieki. Claude Stanley Choules urodził się w 3 marca 1901 roku w angielskim miasteczku Pershore. W 1917 roku wstąpił do brytyjskiej marynarki wojennej i podczas ostatnich miesięcy I wojny światowej służył na okręcie HMS Revenge. Później wyemigrował do Australii i przez ponad 40 lat pełnił służbę w marynarce wojennej tego kraju. W wieku 108 lat wydał swoją autobiografię. Choules znany był z ogromnego poczucia humoru i skromności. Pytany o receptę na długowieczność, odpowiadał: "Po prostu oddychaj". - Rodzina była dla niego najważniejszą rzeczą w życiu - powiedziała druga córka zmarłego weterana, Anne Pow. Po śmierci w lutym tego roku - także w wieku 110 lat - Amerykanina Francka Bucklesa, Choules był ostatnim, znanym weteranem I wojny światowej. Żyje jeszcze Brytyjka Florance Grenn, która pod koniec I wojny światowej pełniła służbę w brytyjskim lotnictwie (RAF), ale nie walczyła, lecz była kelnerką.