Bishan Rajapakse pływał u wybrzeży plaży Bondi niedaleko Sydney. W pewnym momencie podpłynęła do niego matka z młodym. Były to zwierzęta z gatunku wielorybów biskajskich południowych. Z początku wydawały się zwyczajnie zaciekawione, ale w pewnym momencie jeden z wielorybów machnął ogonem i strącił z deski surfera. Nieprzytomnego mężczyznę ratownicy szybko wyciągnęli z wody i odwieźli do szpitala."Miałem wrażenie, jakby uderzył mnie mały autobus. Ale wyglądało to jak coś zupełnie innego, jak statek kosmiczny" - mówił surfer, który w szpitalu doszedł do siebie. Obecność wielorybów u wybrzeży wschodniej Australii to nic nadzwyczajnego, zwierzęta te przypływają tam z Oceanu Południowego w okresie godowym.