Lokalne władze Australii Południowej ogłosiły najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Premier stanu wezwał mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji lub - jeśli zdecydują się pozostać w domach - do przygotowania się na nadejście żywiołu.Według straży pożarnej, ogień szalejący w okolicy Adelaide Hills, na północ od Adelajdy, jest największym takim kataklizmem od 1983 roku. W jego wyniku zginęło już co najmniej 75 osób. Żywioł ponadto wyrządził ogromne szkody materialne w obu stanach. Strażacy podkreślają, że warunki, w których prowadzona jest akcja gaszenia, są ekstremalne. Pożary trawiące busz w stanie Wiktoria mają nieco mniejsze rozmiary, dzięki zimnemu frontowi atmosferycznymu znad oceanu. Zdaniem tamtejszych strażaków, sytuacja w najbliższych dniach będzie się poprawiać.