Reklama

Australia: Uczeń sięgnął po książki do plecaka, wyciągnął z niego żywego węża

Jeden z uczniów szkoły w mieście Stawell w australijskim stanie Wiktoria podczas zajęć odkrył w swoim tornistrze węża. Do placówki wezwano odpowiednie służby, by zabrały zwierzę, przekazał serwis news.com.

Pracownicy firmy Hodgsons Snakes, która zajmuje się łapaniem węży, opublikowali zdjęcie wielkiego gada na Facebooku. "Ten czarny wąż o czerwonym podbrzuszu został znaleziony w tornistrze ucznia w szkole w Stawell tego popołudnia. Nie jesteśmy pewni czy to mieszkaniec, czy pasażer na gapę. Szanując prywatność, nie podamy nazwy szkoły, ale nie ma powodów do paniki. Wszyscy są bezpieczni" - napisano.

Australia. Rocznie ok. 3 tys. osób zostaje ugryzionych przez węże

Jak wyjaśniono, jad zwierzęcia może wywołać chorobę, ale nie jest śmiertelny. Osoby komentujące zdjęcie w sieci oceniły, że to "dobra przestroga dla dzieci, żeby zawsze zamykały swoje tornistry, kiedy z nich nie korzystają".

Reklama

Do Australii zbliża się lato i eksperci ostrzegają, że coraz więcej węży może się pojawiać w okolicach ludzkich domostw. Położony niedaleko od Sydney ośrodek zoologiczny dla gadów Australian Reptile Park poinformował, że to idealna pora dla tych zwierząt do wybudzania się z hibernacji.

Rocznie w Australii ok. 3 tys. osób zostaje pogryzionych przez węże, z czego 300 potrzebuje zaaplikowania środków neutralizujących działanie jadu.

 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Australia | Węże | szkoła

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy