Pilot sygnalizował przez radio, że jest w niebezpieczeństwie. Rozbitą maszynę odnaleziono w lesie, 160 kilometrów na północ od Brisbane we wschodniej Australii. Nikt nie przeżył katastrofy, której przyczyny nie są jeszcze znane. W poszukiwaniach uczestniczyło 16 śmigłowców i samolot. Rozbity w Australii "Dragon", zbudowany w 1934 roku, był jednym z czterech samolotów tego typu zachowanych na świecie. Jego pilot, 68-letni Des Porter, wykonywał loty widokowe, zbierając w ten sposób fundusze na cele dobroczynne. Samolot wracał z pokazów lotniczych. Na pokładzie była żona Portera oraz dwa inne małżeństwa.