Australijczycy planują przyspieszenie zbrojeń. W Strategicznym Przeglądzie Obronnym, 110- stronnicowym specjalnym raporcie, określili stojące przed krajem wyzwania oraz wskazali na niebezpieczeństwo płynące ze strony Chin. "Raport jest opisywany jako największy przegląd australijskiej obrony od czasów II wojny światowej" - zaznacza BBC. Australia się zbroi. 19 mld dolarów na "natychmiastowe zalecenia" Rząd w Canberrze planuje wydać w trybie natychmiastowym 19 mld dolarów na "natychmiastowe zalecenia". Minister obrony Australii Richard Marles zaznaczył, że priorytetem jest pozyskanie opancerzenia lądowego dalekiego zasięgu. "Precyzyjne pociski uderzeniowe" o zasięgu ponad 500 km mają dać armii "siłę ognia i mobilność, której potrzebuje w przyszłości". Przegląd wskazuje na konieczność poprawy zdolności obronnych państwa. Dlatego Australijczycy planują także przyspieszyć zakup rakiet artyleryjskich HIMARS. Jak podaje BBC, aby sfinansować ten plan niezbędne będzie odłożenie na półkę m.in. sprowadzenia nowych dział samobieżnych. Głos w sprawie raportu i nadchodzących transakcji zabrał również premier kraju Anthony Albanese. Jego zdaniem Australia może być wkrótce "bardziej samowystarczalną, lepiej przygotowaną i bezpieczniejszą". Raport w Australii. Boją się zagrożenia ze strony Chin Działania rządu Australii są podyktowane realnym zagrożeniem chińskiego ataku na Tajwan. "Strategiczny Przegląd Obronny pojawia się w czasie rosnącego napięcia militarnego w regionie w związku ze stanowiskiem Chin wobec Tajwanu, które wielokrotnie obiecywały zająć siłą, jeśli będzie to konieczne" - podaje portal. Raport wskazuje na znaczące zbrojenia Pekinu i określa je "największymi i najbardziej ambitnymi ze wszystkich krajów od końca II wojny światowej". Australijczycy zdają sobie sprawę, że strefa Indo-Pacyfiku może wkrótce zostać zdestabilizowana. Nawet izolacja geograficzna kraju nie daje im powodu do spokojnego patrzenia w przyszłość.