Mogą one też spowodować, że Australia wycofa swoje wojska z Iraku, czego domaga się opozycyjna Partia Pracy. Premier wyznaczył datę wyborów po złożeniu wizyty w niedzielę gubernatorowi generalnemu, przedstawicielowi nominalnej głowy państwa, królowej brytyjskiej Elżbiety II. 68-letni Howard przegrywa wyraźnie w sondażach z o wiele młodszym przywódcą labourzystów, Kevinem Ruddem. Jednak ogłaszając wybory oświadczył, że jest przekonany, iż właśnie jemu i jego partii Australijczycy powierzą dalsze kierowanie krajem. Howard przypomniał, ze pod jego rządami Australia przeżywa okres dynamicznego rozwoju gospodarki i obiecał, że "najlepsze lata dopiero nadejdą". Według ostatniego sondażu opinii publicznej, labourzystów popiera 59 proc. wyborców a rządzących liberałów 41 proc.