W wydanym komunikacie policja nie wskazała, które ambasady i konsulaty otrzymały podejrzane pakunki, ale według australijskich mediów chodzi o placówki dyplomatyczne Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Indii, Japonii, Pakistanu, Korei Południowej, Niemiec, Grecji, Hiszpanii, Seszeli, Szwajcarii, Chorwacji i Egiptu. Na Twitterze polskiej ambasady nie pojawiła się dotychczas informacja o tego typu incydencie. Przedstawiciele brytyjskiego i amerykańskiego konsulatu potwierdzili, że na ich adres przyszły podejrzane przesyłki. "Otrzymaną przesyłkę potraktowaliśmy zgodnie z naszymi procedurami i w ścisłej współpracy z australijskimi władzami (...), które prowadzą dochodzenie w sprawie tego incydentu" - przekazał rzecznik ambasady USA. Na zdjęciach pokazanych przez stację informacyjną 9News widać strażaków i ratowników medycznych na terenie placówek dyplomatycznych Indii i USA w Melbourne. W poniedziałek podejrzana paczka została przechwycona w konsulacie Argentyny w Sydney. Pobrano próbkę do badań, ale ich wyniki nie zostały dotąd przedstawione.