Zdaniem policji, zanim Haneef w ubiegłym roku przeprowadził się do Australii, przez około dwa lata mieszkał w Liverpoolu z dwoma braćmi zatrzymanymi w związku z udaremnionymi zamachami w Londynie i Glasgow. Przed wyjazdem miał jakoby zostawić przyszłym terrorystom kartę SIM ze swojego telefonu komórkowego, ponieważ były na niej niewykorzystane, darmowe minuty. Oskarżony stanie przed sądem w Brisbane w sobotę. Jeśli lekarz zostanie uznany winnym stawianych mu zarzutów, grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. O ile Wielka Brytania nie przedstawi wystarczających dowodów aby ubiegać się o jego ekstradycję, Haneef będzie sądzony w Australii. Haneef jest jednym z sześciu indyjskich doktorów przesłuchanych w związku z udaremnionymi zamachami w Wielkiej Brytanii. Zarzuty wobec lekarza postawiono na podstawie 12-dniowego dochodzenia, przy którym pracowało 300 policjantów i prawników.