- Myślę, że powinniśmy mieć jak najbardziej restrykcyjne warunki przyznawania wiz oraz azyli w tej kwestii. Wiem, iż ministerstwo zdrowia już opracowuje sposób zaostrzenia przepisów - powiedział premier Australii John Howard w audycji radiowej. Don Baxter z pozarządowej organizacji zajmującej się walką z AIDS powiedział CNN, że już od dawna testy na obecność wirusa są pośród standardowych badań osób ubiegających się o pobyt w Australii oraz, że niemal wszyscy, których wynik jest pozytywny zostają odrzuceni - jako mogący zbytnio obciążyć system opieki zdrowotnej. Pomimo to, wypowiedź premiera spotkała się z liczną krytyką wśród Australijczyków. Dr. Chris Lemoh, specjalista chorób zakaźnych, potępia jakiekolwiek ograniczenia imigracyjne spowodowane stanem zdrowia ubiegających się o pobyt. - To histeryczna przesada, łącząca w sobie rasizm z fobią wobec chorób zakaźnych. Zabronić praw imigracyjnych ze względu na stan zdrowia jest niemoralne, nieetyczne i praktyczne niemożliwe do wyegzekwowania - powiedział CNN dr. Lemoh.