Jak wynika z komunikatu służb, radioaktywna kapsuła była przewożona z kopalni w okolicach Newman do magazynu na przedmieściach Perth. To trasa niemal wzdłuż zachodniego wybrzeża Australii, licząca ok. 1400 km - podaje 7news.com.au. Kapsuła jest mikroskopijna. Jej wymiary to 8 na 6 mm. Wygląda niewinnie, jednak jak ostrzegają eksperci - ma bardzo niebezpieczne właściwości. Z tego powodu zarządzono gorączkowe poszukiwania na trasie, którą jechała ciężarówka przewożąca niebezpieczną zawartość. Ostrzegają przed promieniowaniem Władze przypuszczają, że w naczepie ciężarówki poluzowała się śruba i pod wpływem wibracji spowodowanych jazdą, kapsuła wypadła z pojazdu. Nie wiadomo jednak, gdzie do tego doszło. W komunikacie Departamentu Straży Pożarnej i Ratownictwa czytamy, by pod żadnym pozorem mieszkańcy wskazanego obszaru nie dotykali kapsuły, jeśli przypadkową na nią natrafią. Władze obawiają się, że nieświadomy zagrożenia znalazca może podnieść kapsułę i zabrać ją ze sobą do domu. Eksperci przestrzegają jednak, że mimo niewielkich rozmiarów, kapsuła jest radioaktywna i generuje promieniowanie, które może powodować oparzenia skóry, ostrą chorobę popromienną, a przy dłuższej ekspozycji nawet choroby nowotworowe. Kapsuły tego typu są powszechnie stosowane w narzędziach służących do mierzenia skali promieniowania.