Ciała ośmiu ofiar, siedmiorga dzieci oskarżonej, a także jej siostrzenicy, zostały odkryte w piątek w domu pod Cairns. Kobieta z ranami zadanymi nożem została przewieziona do szpitala; tam też postawiono jej zarzuty.Policja nie poinformowała, co było przyczyną śmierci dzieci, jednak detektyw Bruno Asnicar mówił, że badane są znalezione w domu noże, które mogły być narzędziem zbrodni. Nie wyklucza się również uduszenia - dodał. Policja nie poszukuje żadnych innych podejrzanych. Ofiary to cztery dziewczynki i czterech chłopców w wieku od dwóch do 14 lat. Tragedia była kolejnym wstrząsem dla Australijczyków, którzy jeszcze nie otrząsnęli się z szoku wywołanego przez zamach terrorystyczny na kawiarnię w Sydney w poniedziałek; 3 osoby, w tym sprawca, poniosły śmierć.