Ponad 15 zamaskowanych młodych ludzi, uzbrojonych w pałki i łomy, zaatakowało co najmniej cztery banki i dwie księgarnie; zniszczono także luksusowego dżipa. Grupa rozrzucała ulotki wyrażające poparcie dla trzech młodych ludzi, którzy w areszcie oczekują na proces za przynależność do lewackiej bojówki. W Grecji niewielkie grupy anarchistów i skrajnej lewicy często dokonują ataków na obiekty kojarzone z władzą i zamożnością; podkładają też w nocy małe bomby zapalające. Liczba takich ataków wzrosła po zamieszkach pod koniec zeszłego roku, które wybuchły, kiedy od policyjnej kuli zginął w Atenach nastolatek.