Trzecia ofiara ataku to najprawdopodobniej 44-letnia Brazylijka. Poinformował o tym tamtejszy rząd. Jak napisano w komunikacie, to matka trójki dzieci, która mieszkała we Francji. W ataku zostało też rannych kilka osób. Sprawca, 21-letni Tunezyjczyk, który przybył do Francji 9 października z Włoch, wiele razy wykrzykiwał "Allahu Akbar" (Bóg jest wielki), został postrzelony przez policję, zatrzymany i przewieziony do szpitala. W czwartek wieczorem zatrzymany, i przesłuchany, został również 47-latek podejrzany o kontakt z terrorystą - podały nieoficjalnie źródła sądowe. Media przekazują, że pozostaje pod dozorem policyjnym. Dziennik "Le Figaro" poinformował, powołując się na źródła policyjne, że starsza kobieta udała się do świątyni wcześnie rano i została znaleziona z podciętym gardłem i "prawie odciętą głową" niedaleko chrzcielnicy w bazylice. Według gazety również kościelny miał poderżnięte gardło. Druga kobieta, której udało się uciec do pobliskiej kawiarni, zmarła w wyniku kilkakrotnego ugodzenia nożem. Dziennik "Liberation" w relacji z miejsca ataku wskazał, że mieszkańcy dzielnicy, gdzie doszło do zamachu, czuli "strach, smutek, po złość". Macron: Jesteśmy atakowani ze względu na nasze wartości Macron pojawił się w Nicei kilka godzin po zamachu. Potępił zamachy terrorystyczne i powiedział: - Jeśli jesteśmy atakowani, to ze względu na nasze wartości (...) i nasze pragnienie, by nie ugiąć się przed terrorem. - Nasz kraj stał się po raz kolejny celem islamistycznego ataku terrorystycznego, (w Nicei) zginęło troje naszych rodaków (...). Konsulat francuski został zaatakowany w Arabii Saudyjskiej w Dżuddzie, a w tym samym czasie na naszym terytorium dokonano kolejnego zatrzymania - przypomniał. W czwartek obywatel Arabii Saudyjskiej zaatakował nożem i ranił strażnika francuskiego konsulatu w Dżuddzie na zachodzie kraju, kilkadziesiąt kilometrów od Mekki. Również w czwartek w Lyonie został zatrzymany Afgańczyk w tradycyjnym stroju, uzbrojony w nóż; jego zamiary, według źródeł policyjnych, były groźne. - Pragnę tu wyrazić, najpierw i przede wszystkim, poparcie całego narodu dla katolików we Francji i poza nią - powiedział prezydent. Trzeci atak w Nicei Przypomniał, że Nicea jest miejscem ataku terrorystycznego po raz trzeci: w 2016 roku zginęło tam w zamachu 86 osób, a rok wcześniej doszło do ataku na żołnierzy biorących udział w operacji antyterrorystycznej Sentinelle. Macron dodał, że chce, by jego wystąpienie było "przesłaniem absolutnej determinacji" rządu w walce z terroryzmem, ale jednocześnie "przesłaniem jedności dla Francuzów". Prezydent obiecał, że w ciągu kilku godzin liczba żołnierzy patrolujących ulice w ramach operacji Sentinelle wzrośnie z 3 tys. do 7 tys.