"Atak pokazuje rażący brak szacunku dla życia ludzkiego i jest złamaniem podstawowego prawa człowieka. Nie ma na niego wytłumaczenia ani usprawiedliwienia" - napisała w oświadczeniu rzeczniczka AI Polska Aleksandra Minkiewicz. Organizacja składa wyrazy współczucia dla poszkodowanych i ich rodzin. AI wezwała władze Rosji do przeprowadzenia "pełnego i bezstronnego dochodzenia w celu postawienia przed wymiarem sprawiedliwości winnych tego okrutnego czynu, w zgodzie z uznanymi na arenie międzynarodowej standardami praw człowieka". Organizacja przypomina, że ostatni duży atak bombowy wymierzony w ludność cywilną miał miejsce w Moskwie w marcu 2010 roku, kiedy to dwóch samobójców wysadziło się w powietrze tego samego dnia na dwóch stacjach metra. W wyniku tego ataku zginęło 40 osób, a ponad 100 zostało rannych. 35 osób zginęło, a ponad 150 zostało rannych w poniedziałek w zamachu bombowym na moskiewskim lotnisku Domodiedowo, największym w Rosji. Stan 35 rannych lekarze określają jako bardzo ciężki. Wśród ofiar nie ma dzieci. Według wstępnych ustaleń, wybuch ten to atak zamachowca-samobójcy. Eksplozja nastąpiła około 16.37 czasu moskiewskiego (14.37 czasu polskiego) w hali przylotów, przy wyjściu z zielonej strefy celnej, obok jednej z tamtejszych kawiarni.