Talibowie użyli samochodu-pułapki, który eksplodował przy wejściu do bazy w mieście Khost - poinformował rzecznik afgańskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wcześniej do zamachu przyznali się sami talibowie. Wszyscy poszkodowani - zabici i ranni - to Afgańczycy. Prowincja Khost graniczy z Pakistanem, który - jak się powszechnie uważa - wspiera afgańskich talibów, dając im schronienie i zaopatrując w broń.