Do zdarzenia doszło w Trappes leżącym ok. 30 kilometrów na południowy zachód od centrum stolicy Francji. To uboga miejscowość leżąca w bogatym z reguły rejonie na zachód od Paryża. Jak podaje Reuters, nożownik został zastrzelony przez policjanta. Według stacji BFM TV, napastnik krzyczał "Allahu akbar". Z kolei źródła w MSW Francji podają, że atak mógł być konsekwencją kłótni rodzinnej. Powołując się na źródło we francuskim resorcie spraw wewnętrznych, agencja Reutera informuje, że dwie ofiary śmiertelne to matka i siostra napastnika. Choć odpowiedzialność za atak wzięło na siebie dżihadystyczne Państwo Islamskie (IS), na razie policja nie potwierdziła tych informacji. Trappes ma około 30 tys. mieszkańców, w tym liczną społeczność muzułmańską. Jak zaznacza AFP, boryka się z problemem ubóstwa i działającymi sprawnie na tym obszarze gangami. Według agencji około 50 mieszkańców Trappes opuściło Francję, by walczyć w szeregach Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku.