Napastnicy podarli rosyjską flagę, zostali odparci przez ochronę ambasady. Według niepotwierdzonych informacji, nikomu z dyplomatów nic się nie stało, a sytuacja została już opanowana. Przyczyny zdarzenia nie są jeszcze znane. Według pierwszych spekulacji mogło chodzić o Ukrainkę, która wczoraj miała zabić obywatela Libii i schronić się na terenie rosyjskiej ambasady.